Unia walcząca do końca

1 miesiąc temu | 01.09.2024, 17:47
Unia walcząca do końca

Sobotni mecz pomiędzy Dębem Gaszowice a Unią Racibórz przyniósł sporo emocji, wiele ciekawych akcji, a także walki, po której oba zespoły podzieliły się punktami. Remis 2:2 raczej przed meczem nikogo nie zadowalał, ale patrząc na przebieg gry to jednak wynik ten można chyba uznać za sprawiedliwy. Oba zespoły miały swoje okazje na przechylenie szali zwycięstwa na swoją korzyć, ale żadnej z nich się to nie udało.

Spotkanie lepiej rozpoczęło się dla drużyny trenera Mirosława Pniewskiego, bowiem już w ósmej minucie tego starcia po niefortunnym zagraniu swojego bramkarza pokonał kapitan drużyny z Gaszowic Jacek Hadam i zrobiło się 0:1. To samobójcze trafienie na moment wstrząsnęło gospodarzami i wydawało się, że Unia wykorzysta tą sytuację i kwestią czasu będzie kolejny gol dla raciborzan. Dąb przetrwał jednak ten trudny moment i po kilkunastu minutach wrócił do równowagi. Wcześniej jednak mieliśmy dosyć ciekawą sytuację w zespole Unii. Strzelec obu goli w meczu z Polonią Marklowice, Patryk Rybczyński, dostał tym razem szansę od pierwszej minuty i bardzo chciał pokazać, że na nią zasługuje. Nawet za bardzo. Napastnik raciborskiej Unii już w 12. minucie meczu otrzymał żółtą kartkę, co w kolejnych sytuacjach skrzętnie starali się wykorzystać przeciwnicy wchodząc z nim w bezpośrednie pojedynki czy nawet delikatnie prowokując. I po jednej z takich sytuacji zawodnik Unii mógł mówić o dużym szczęściu, kiedy po kolejnym faulu, mimo że gracze gospodarzy domagali się drugiego napomnienia, sędzia przeprowadził z Rybczyńskim jedynie rozmową. W obawie o niepotrzebne osłabienie zespołu szybko na taki rozwój akcji zareagował trener Pniewski zmieniając Patryk Rybczyńskiego już w 21. minucie. Jego miejsce zajął Jonatan Grygutis. Gospodarze meczu skorzystali na tym zamieszaniu boiskowym, gdyż od tego momentu przejęli inicjatywę w tym spotkaniu. Wyprowadzali kolejne ataki, co i rusz zagrażając bramce Unii, w której dobrze spisywał się Daniel Szyra. Aż nadeszła 40. minuta. Wówczas to po mocnym strzale jednego z zawodników Dębu piłka trafiła w poprzeczkę i odbiła się tak szczęśliwie dla miejscowych, że leciała poza pole karne na idealnej wysokości do uderzenia głową. Z takiego prezentu skorzystał Marcin Kuczera uderzając w przeciwną stronę od tej, po której stał Daniel Szyra i bramkarz Unii nie zdążył do piłki. Tuż przed przerwą zrobiło się 1:1. 

Druga połowa od początku toczona była pod dyktando gaszowiczan, ale Unici starali się rywalom odgryzać i szukali także swoich szans na zdobycie gola. Gra była wyrównana i nic nie zapowiadało w 60. minucie, że zaraz zmieni się wynik tego meczu. Lecącą w stronę defensywy raciborskiej Unii piłkę próbował przyjąć (wybić?) Viktor Prykhodko, jednak nie zdołał piłki opanować, a ta mu uciekła. Na błąd obrońcy zespołu gości tylko czekał napastnik Dębu Mateusz Gliwicki. Popędził za piłką, a następnie z nią przy nodze w kierunku bramki Unii i nie dał najmniejszych szans bramkarzowi z Raciborza. Przez kolejne minuty zarówno jedna, jak i druga drużyna próbowały stworzyć zagrożenie pod bramką przeciwnika, ale bezskutecznie. Aż do samej końcówki meczu. Gdy na zegarze była 86. minuta przy dośrodkowaniu w pole karne gospodarzy niepilnowany pozostał Bartosz Kula i ku wielkiej radości grupki kibiców z Raciborza doprowadził do stanu 2:2. Do końca spotkania żadna z drużyn już nie trafiła do siatki rywala i zarówno Dąb, jak i Unia mogły dopisać sobie po jednym punkcie do ligowej tabeli. Kolejny mecz z rzędu raciborzanie pokazali charakter i ambicję do samego końca, co kolejny raz im się opłaciło. Młodemu zespołowi Unii należą się duże brawa za walkę. 

GKS Dąb Gaszowice - Unia Racibórz 2:2 (1:1)
0:1 Jacek Hadam (sam.) 8'
1:1 Marcin Kuczera 40'
2:1 Mateusz Gliwicki 60'
2:2 Bartosz Kula 86'

Żółte kartki:
Dąb:
Dominik Piekorz 90+5'
Unia: Patryk Rybczyński 12'

Składy: 
Dąb:
1. Mateusz Mandrysz - 13. Jakub Smołka (16. Dawid Szymik 85'), 6. Jacek Papiernik, 8. Mateusz Morawa (14. Dawid Granieczny 80'), 10. Dominik Piekorz, 5. Kamil Ogon, 4. Jacek Hadam (C), 9. Mateusz Gliwicki (17. Adrian Mańka 75'), 19. Mateusz Papierok, 66. Kasjan Szewieczek, 11. Marcin Kuczera (20. Szymon Zamęcki 62').

Pozostali rezerwowi:77. Kamil Gołyś, 21. Jakub Cyran, 99. Kacper Borszcz

Trener: Krzysztof Skupień 
Kierownik drużyny: Tomasz Salwiczek

Unia: 12. Daniel Szyra - 15. Jacek Selera, 2. Viktor Prykhodko, 79. Bartosz Kula, 99. Jakub Ziemkiewicz (20. Wojciech Stępień 52'), 10. Krzysztof Cerkowniak (C), 19. Maksymilian Musioł (16. Ilia Cepurneac 62'), 17. Michał Rutowicz (13. Aleksander Lach 75'), 7. Patryk Rybczyński (11. Jonatan Grygutis 21')(5. Antoni Czech 78'), 9. Tomasz Wyrobek, 8. Maciej Borysiuk. 

Pozostali rezerwowi: 1. Oskar Kidoń, 4. Tomasz Śmigowski, 77. Borys Kopeć, 90. Dominik Wszołek

Trener: Mirosław Pniewski
Kierownik drużyny: Stanisław Kowalczyk

Sędziowie:
Główny: Janusz Mytych
Asystenci: Mateusz Kwiatkowski, Marcin Płoskonka

Udostępnij
 
8004824