Punkty odjechały do Syryni

2 miesiące temu | 13.08.2024, 06:48
Punkty odjechały do Syryni

Po zaciętym i wyrównanym spotkaniu, mimo ambitnej walki raciborskiej Unii, komplet punktów w pierwszej ligowej kolejce sezonu 2024/2025 zdobyli zawodnicy Naprzodu Syrynia. Goście zwyciężyli na stadionie przy ul. Srebrnej 12 w Raciborzu 2:1.

Niemal do samego końca letniej przerwy w Raciborzu nie było pewne czy drużyna Unii wystartuje w rozgrywkach. Przed sobotnim meczem dało się słyszeć różne głosy na ten temat. Ostatecznie jednak zespół w lidze okręgowej wystartował, ku uciesze raciborskich kibiców. Mając na uwadze fakt, iż drużyna prowadzona przez trenera Mirosława Pniewskiego ponownie jest jedną z najmłodszych w lidze, trudno budować wokół niej jakieś wygórowane cele, ale zarówno kibice jak władze Klubu miały nadzieję na ambitną walkę i zaangażowanie. I wszystko to w sobotnie popołudnie otrzymaliśmy. Mimo porażki gracze Unii Racibórz mogli schodzić z murawy z podniesionymi głowami, gdyż naprawdę zostawili serce na boisku, a przy odrobinie lepszej skuteczności wynik końcowy mógł być zgoła odmienny.

Pierwsi groźną akcję wyprowadzili gospodarze. Już w trzeciej minucie meczu po dobrym rozegraniu rzutu z autu w dobrej pozycji do strzału znalazł się Maciej Borysiuk, ale jego uderzenie na rzut rożny odbił bramkarz gości, Denis Firla. Chwilę później zaatakowała drużyna z Syryni, ale nie doczekaliśmy się celnego strzału na bramkę. Następnie gra toczyła się w środku pola, co jak słusznie określili zasiadający na trybunach licznie zgromadzeni kibice, przypominało piłkarskie szachy. Obie drużyny niejako badały swoje aktualne możliwości i cierpliwie budowały swoje próby ataków. Nic jednak z tego nie wynikało. Spotkanie ożywiło się tuż przed 20. minutą. Po bardzo ładnym dośrodkowaniu Michała Rutowicza głową strzelał Borysiuk, ale nie trafił. Minutę później z kontrą ruszył Naprzód, akcję strzałem kończył Artur Kuczera, ale świetną interwencją popisał się Daniel Szyra. Chwilę później ponownie goście mogli objąć prowadzenie, kiedy to Artura Kuczerę fantastycznym podaniem obsłużył Przemysław Szkatuła, ale tym razem Kuczera nie trafił nawet w światło bramki. Takie ostrzeżenie pobudziło trochę Unitów, którzy także stworzyli sobie kolejną dogodną okazję. Znowu świetnym i przytomnym podaniem popisał się Rutowicz, ale adresat tego zagrania, Jonatan Gyrutis, nieczysto trafił w piłkę i ta minęła bramkę przeciwników. W 30. minucie zespół Unii uratował ponownie Szyra, który intuicyjnie odbił strzał głową Trębacza, a w minucie 38. bohaterem gości został Denis Firla. Jacek Selera uruchomił precyzyjnym podaniem Krzysztofa Cerkowniaka, ale ten będąc sam na sam z bramkarzem Naprzodu przegrał ten pojedynek. Kiedy wydawało się, że do przerwy nie padnie żaden gol, na indywidualny rajd zdecydował się Bartosz Trębacz. Zawodnik gości minął kilku graczy Unii, uderzył w kierunku bramki, a odbita po rykoszecie jeszcze piłka zaskoczyła Daniela Szyrę i to Naprzód schodził do szatni prowadząc 1:0.

Drugą połowę lepiej zaczęli podbudowani goście, którzy już osiem minut po wznowieniu gry prowadzili 2:0, chociaż kilka sekund wcześniej swojej szansy nie wykorzystał Tomasz Wyrobek z Unii. Daniela Szyrę ponownie pokonał Trębacz. Podłamana Unia na moment dała się zepchnąć do defensywy, ale strzał Szkatuły obronił Szyra, co było sygnałem do podjęcia jeszcze raz walki z przeciwnikiem. W 63. minucie spotkania w polu karnym Naprzodu ciągnięty był Krzysztof Cerkowniak i sędzia Martin Sobeczko bez wahania wskazał na wapno. Do piłki podszedł Jacek Selera, wracający po wielu latach do raciborskiej Unii, i pewnym strzałem przywrócił nadzieje miejscowym kibicom i zawodnikom. Już minutę po zdobyciu gola kontaktowego powinno być 2:2, ale wyśmienitej okazji nie wykorzystał Borysiuk, trafiając prosto w bramkarza drużyny przyjezdnej. Do końca meczu zarówno Unia, jak i Naprzód, starały się poszukać kolejnych trafień, w jednej z akcji po podaniu Cerkowniaka w bramkę nie trafił Patryk Rybczyński, ale już nic więcej się w "sieci" nie znalazło. Unia ostatnie kilka minut grała do tego w przewadze, gdyż po dwóch żółtych kartkach z boiska usunięty został Radosław Szpak. Nie zdążyli jednak raciborzanie tego zdarzenia wykorzystać i koniec końców ze zwycięstwa mogli cieszyć się gracze z powiatu wodzisławskiego. Postawa młodych zawodników Unii może jednak napawać optymizmem przed kolejnymi logowymi starciami. 

Unia Racibórz - Naprzód Syrynia 1:2 (0:1)

Bramki:
0:1 Bartosz Trębacz 45'
0:2 Bartosz Trębacz 53' 
1:2 Jacek Selera 64'

Żółte kartki:
Unia: Wojciech Stępień 82', Patryk Rybczyński 85'
Naprzód: Radosław Szpak 78' i 87' 

Czerwona kartka:
Radosław Szpak (Naprzód) 87'

Składy:
Unia:
12. Daniel Szyra - 15. Jacek Selera, 79. Bartosz Kula, 2. Viktor Prykhodko, 20. Wojciech Stępień (99. Jakub Ziemkiewicz 83'), 19. Maksymilian Musioł, 8. Maciej Borysiuk (5. Antoni Czech 82'), 17. Michał Rutowicz, 11. Jonatan Grygutis (7. Patryk Rybczyński 58'), 10. Krzysztof Cerkowniak (C), 9. Tomasz Wyrobek.

Pozostali rezerwowi: 13. Aleksander Lach, 77. Borys Kopeć, 16. Ilia Cepurneac

Trener: Mirosław Pniewski
Kierownik drużyny: Stanisław Kowalczyk 
Obsługa medyczna: Marek Czech

Naprzód: 21. Denis Firla - 19. Jakub Korona (17. Dawid Jankowski 46'), 20. Marcin Lukoszek, 16. Bartosz Majszak, 6. Marcin Dzierżęga (C), 2. Paweł Paprocki (18. Damian Bugla 46'), 14. Bartosz Trębacz (11. Kamil Warzeszka 90+1'), 10. Radosław Szpak, 8. Przemysław Szkatuła, 7. Artur Kuczera (4. Szymon Sosna 89'), 3. Wojciech Szpak (9. Maksym Lysun 46').

Pozostali rezerwowi: 12. Aleksander Pluta, 13. Jarosław Wieczorek

Trener: Jarosław Wieczorek
II Trener: Piotr Jęczmionka 
Kierownik drużyny: Zygmunt Kocjan 
Masażysta: Tobiasz Halszka

Sędziowie:
Główny: Martin Sobeczko 
Asystenci: Krzysztof Ganita, Jakub Bencal

Fot. Z aparatem po boiskach / naszraciborz.pl

Udostępnij
 
4619856