Do trzech razy sztuka!

2 miesiące temu | 20.05.2024, 08:23
Do trzech razy sztuka!

W swoim trzecim ligowym spotkaniu po powrocie na domowy obiekt przy ul. Srebrnej, Unia Racibórz odniosła pierwsze zwycięstwo. Zwycięstwo wyraźne, wysokie, bo 4:0, ale nie do końca odzwierciedlające przebieg meczu. Ostatecznie jednak liczy się końcowy rezultat.

Mimo, że wynik może wskazywać na pewną i spokojną wygraną raciborskiej Unii, to jednak tak nie było. Za zawodnikami trenera Mirosława Pniewskiego trudny pojedynek, ale z wieloma dobrymi akcjami, z których kilka zakończyło się trafieniami do siatki. Ale po kolei...

Początek meczu należał do zespołu gości. LKS Granica Ruptawa śmielej weszła w to spotkanie, przejmując inicjatywę i starając się szybko wykorzystać ospałość Unii. W szeregach gospodarzy było sporo nerwowości, kilka niezbyt dokładnych zagrań czy strat. Przewaga zespołu przyjezdnego była widoczna i trwała dosyć długo. Wystarczy powiedzieć, że Unia po raz pierwszy poważnie zagroziła bramce rywala dopiero w 17. minucie pojedynku. Ale jak zagroziła! Szybka, składna akcja Unii, piłka zagrana w pole karne do Pawła Witta, którego uderzenie zostało zablokowane, ale w szesnastce Granicy znalazł się jeszcze Gabriel Szotek, który wykorzystał swoje dobre ustawienie i dał prowadzenie raciborskiemu klubowi. Zdobyty gol podziałał mobilizująco na Unitów, którzy zaczęli się z minuty na minutę rozkręcać. Po kilku minutach od objęcia prowadzenia kolejna okazja gospodarzy, piękne podanie wykonał Krzysztof Cerkowniak, ale niestety nie opanował piłki Michał Rutowicz i akcja spaliła na panewce. Teraz to Unia miała przewagę szukając kolejnych bramek. Nic takiego jednak się nie wydarzyło. Mecz się wyrównał i do ataków znowu ruszyli przyjezdni. Po jednej z ich akcji kapitalnie w bramce spisał się Daniel Szyra, chroniąc Unię przed utratą gola. Koniec końców do przerwy więcej goli nie padło i Unia skromnie prowadziła po pierwszej połowie. 

Drugą część meczu lepiej, w odróżnieniu od pierwszej, zaczęli raciborzanie. Już w 49. minucie mogło być 2:0, ale w dobrej sytuacji spudłował Krzysztof Cerkowniak. Co nie udało się wcześniej, udało się dwie minuty później. Unia ruszyła z szybką kontrą. Na bramkę strzeżoną przez Jakuba Kroczka popędził Gabriel Szotek, który zdołał trącić piłkę obok bramkarza Granicy, ale delikatnie toczącą się piłkę do siatki (razem ze sobą) wpakował, dla pewności, rezerwowy w tym meczu Michał Hoffmann. Gol na 2:0 dodał jeszcze więcej pewności siebie Unitom. Rozgrywający bardzo dobre zawody Szotek stanął przed szansą na drugie trafienie w 64. minucie meczu, kiedy to po ładnym podaniu Macieja Borysiuka wyszedł na doskonałą pozycję. Trafił jednak w bramkarza Granicy. Kolejny już rajd zawodnika Unii w pole karne gości przyniósł trzecią bramkę dla gospodarzy. Fantastyczną, indywidualną akcją popisał się Michał Rutowicz, który z piłką przy nodze mijał kolejnych przeciwników, aż jeden z nich nieprzepisowo go zatrzymał w polu karnym zespołu z Ruptawy. Sędzia nie miał wątpliwości i wskazał na jedenasty metr od bramki Kroczka. Do piłki podszedł kapitan Unii, Kamil Duda, który pewnym strzałem zdobył trzeciego gola dla Unitów. Była to 71. minuta spotkania i stało się jasne, że tego dnia Unia nie wypuści już zwycięstwa ze swoich rąk. Mimo ambitnych starań i prób goście nie potrafili pokonać bramkarza Unii, a z kolei zawodnicy z pola raciborskiej drużyny ciągle napierali do przodu. W samej końcówce meczu Unia zdobyła ostatniego, jak się później okazało, gola w tym spotkaniu. W 87. minucie do siatki rywali trafił zawodnik, który swoim występem zasłużył na to trafienie - Krzysztof Cerkowniak - i pierwsze zwycięstwo Unii po powrocie na stadion przy ul. Srebrnej stało się faktem. Ciekawostką minionego meczu jest także debiut kolejnego młodego zawodnika w pierwszym zespole Unii. Kilka minut od trenera Pniewskiego otrzymał, grający od dwóch lat w juniorskich zespołach Unii, Mołdawianin Ilia Cepurneac. 

Kolejny raz dopisali kibice raciborskiej Unii, wśród których znalazło się trzech byłych zawodników. Joachim Bugdol, Gerard Neumann i Rudolf Kubik to gracze, którzy w przeszłości godnie reprezentowali barwy raciborskiego zespołu. Wszystkim kibicom dziękujemy za wsparcie i zapraszamy na kolejne pojedynki Unii Racibórz.

Unia Racibórz - Granica Ruptawa 4:0 (1:0)
1:0 Gabriel Szotek 17'
2:0 Michał Hoffmann 51'
3:0 Kamil Duda (k.) 71'
4:0 Krzysztof Cerkowniak 87'

Żółte kartki:
Unia:
Michał Hoffmann 68'
Granica: Daniel Zielonka 60', Tymoteusz Szweda 63', Paweł Sadowski 69'

Składy:
Unia:
12. Daniel Szyra - 90. Kamil Duda (C) (99. Jakub Ziemkiewicz 73'), 3. Bartosz Kula (4. Bartosz Dominik 86'), 2. Viktor Prykhodko, 20. Wojciech Stępień, 19. Maksymilian Musioł (16. Ilia Cepurneac 81'), 77. Michał Rutowicz (11. Jonatan Grygutis 88'), 10. Paweł Witt (9. Michał Hoffmann 46'), 79. Gabriel Szotek, 18. Krzysztof Cerkowniak, 8. Maciej Borysiuk.

Pozostali rezerwowi: 1. Kamil Kuszka

Trener: Mirosław Pniewski
Kierownik drużyny: Stanisław Kowalczyk
Obsługa medyczna: Jessica Fulneczek

Granica: 33. Jakub Kroczek - 19. Roman Tepchuk, 18. Cyprian Moszyński, 5. Paweł Sadowski (C), 17. Piotr Zbyl, 4. Błażej Śmiałkowski, 10. Kamil Pabian, 8. Przemysław Gieglis (11. Tymoteusz Szweda 59'), 16. Mateusz Maksymiuk (7. Oliwier Smyła 67'), 14. Krzysztof Jajus, 9. Daniel Zielonka (20. Kacper Razmus 81').

Pozostali rezerwowi: 85. Tomasz Lach

Trener: Dariusz Owczarczyk
Kierownik drużyny: Krystian Kroczek

Sędziowie:
Główny: Bartosz Niewiadomski
Asystenci: Krzysztof Szydłowski, Bartosz Żurek

Fot. Unia Racibórz

Udostępnij
 

Sponsorzy i Partnerzy

Właściciel Miasto Racibórz
Unia & Biznes - sponsor techniczny
Unia & Biznes Sponsor Niebieski
Unia & Biznes Sponsor Biały